Czasami wydaje się, że wszystko jest w porządku. Że masz pewniaka w ręku. Podczas realizacji książki zdarzają się sytuacje, które trudno przewidzieć? A może można przewidzieć? Opóźnienia w jej ukazaniu można tłumaczyć powodami technicznymi. Ot, proza życia. Należę jednak do ludzi, którzy tak łatwo nie odpuszczają! Tym bardziej, kiedy czekasz na coś bardzo długo. Choć jest takie powiedzenie, w życiu możesz ponieść również porażkę! Ileż to razy podczas zawodów sportowych czy meczy ostatnie sekundy przechylały szalę zwycięstwa. Pewniak zamieniał się porażkę. Przed „5” sekundami miałeś wrażenie, że zwycięstwo masz w garści. Po „5” sekundach zaliczasz porażkę. Dlatego musimy grać zawsze do końca. Jak Niemcy. Do ostatniego gwizdka.
Dlaczego to wszystko się dzieje? By usprawniać procesy zarządcze? By uczyć się monitorować procesy. By działając w grupie kontrolować realizację zadań? Cóż, czekając na swoją pierwszą książkę uczę się jednej bardzo istotnej lekcji. WYTRWAŁOŚCI. Testy są naprawdę wysokich lotów. A może to tylko kwestia zmiany strategii działania? I będzie szybciej i sprawniej? Jaki jest najlepszy uniwersytet na świecie? Uniwersytet Życia! Uczy skutecznie i do skutku! Na książkę przyjdzie jeszcze poczekać a skoro jeszcze trochę trzeba poczekać, to ufam, że gra warta jest świeczki!